Historia złota pisana jest wieloma sukcesami jak i tragediami. Jedno jest pewne. Miało ogromny wpływ na historię Świata i jeszcze niejednokrotnie będzie miało... Kilka kolejnych ciekawostek.
W konsekwencji San Francisco stało się centralnym miejscem poszukiwań złota, a liczba ludzi poszukujących złoto wzrastała z dnia na dzień. Jak się pewnie domyślasz ten okres "stworzył" wielu milionerów i ludzi zasobnych. Nie brak jednak w tamtym okresie historii tragicznych.
Liczba przybyszy z innych krajów była tak ogromna, tak duża, że poszukiwacze zostali obłożeni miesięcznym podatkiem (doskonały pomysł źródła podatku ;) ). Ponad 100 poszukiwaczy stało się bajecznie bogatych, a około 3000 osób osiągnęło wysoki poziom bogactwa. Znakomita większość wróciła jednak do domu znacznie biedniejsza niż z niego wyjeżdżała.
W miejscach, gdzie na szeroką skale poszukiwano złota nastąpiła prawdziwa eksplozja ekonomiczna. Na dziewicze tereny przybyli ludzie, znaleźli pierwsze złoto. Potrzebowali wszystkiego: jedzenia, ubrań, rozrywek, narzędzi. Za poszukiwaczami do złotodajnych rejonów przybyli handlarze. Większość ówczesnych interesów była prowadzona przez kobiety, mężczyzn pochłonęła gorączka złota...
Złoto zaraz po wydobyciu stawało się środkiem płatniczym (było go sporo w obiegu i znajdowawło się w nim niemalże natychmiast), a ceny w złocie znacznie przewyższały wartość nabywanych usług i towarów, dlatego też większość poszukiwaczy roztrwoniło majątki i wróciło do domu z niczym...
1913 rok - ustanowiono Rezerwę Federalną w celu ustabilizowania cen złota i waluty
1929 rok - Wielki Kryzys
- cena złota wzrasta a banki zawodzą
- ludzie zaczynają gromadzić złoto, a ich nieufność wobec banków wzrasta
1934 rok - Ustawa o Złotej Rezerwie zabrania posiadania prywatnych rezerw złota
1944 rok - podczas wybuchu II Wojny Światowej i końca Wielkiego Kryzysu 44 państw sprzymierzonych podpisało umowę Bretton Woods i ustanawia standard złota.
1971 rok - koniec standardu złota - rezygnacja ze standardu złota wprowadziła pełną kontrolę nad pieniądzem papierowym.
___________________________________________
___________
Rezygnacja z parytetu złota doprowadziła do sytuacji w jakiej znajdujemy się dziś, czyli w mojej opinii - pełnej władzy kredytu. Dziś kredyt uczynił z nas, ze mnie również niewolników. Jesteśmy dla banków, żyjemy dla banków. Tam kierują się nasze oczy... Kto z nas nie ma kredytu wyprodukowanego przez cyfrę w komputerze. Jakie są odsetki od kredytów - wszyscy wiemy. Jakie są oprocentowania od depozytów - wszyscy wiemy. Nie będzie nowością dla nikogo, kiedy stwierdzimy wspólnie, że w XXI wieku to banksterzy rządzą Światem!!!
Brak parytetu w złocie uwalnia rynek od ochrony przed inflacją i to widzimy dookoła,. Ci którzy pamiętają czasy transformacji ustrojowej i rok 1989, czyli ponowne przejęcie władzy przez komunistów tym razem demokratycznie i w białych rękawiczkach, pamiętają co działo się z cenami i infalcją.
 |
| Alan Greenspan |
Złoto jest bezpiecznym magazynem wartości bez względu na to czy jego cena nieznacznie wzrośnie czy spadnie. To media sterują naszymi emocjami, to media wpływają na nasze nastroje i nasze postrzeganie złota. Ile to razy słyszeliśmy cena rośnie!!! Kupuj bo wzrośnie, wielu kupuje w szczycie - w przypadku Bitcoin pod koniec 2016 roku było tak samo. Media informowały nas o wzroście produkując bańkę spekulacyjną. Oczywiście trend potrwał chwilę. BTC przekroczyło ponad 5tys. pln aby spaść do poziomu około 3,5 tys. pln. Nie ma najmniejszego sensu ulegać nastrojom medialnym (wypowiem się pouczającym tonem). Oczywiście nie jestem przeciwnikiem BTC - przeciwnie. Niemniej jednak warto uważać co słyszymy w mediach. Po prostu ktoś chce ściągnąć poprzez giełdę nasze wypracowane pieniądze.
Nie jestem zwolennikiem ulegania hurra optymizmowi, ani tez popadania w skrajny pesymizm. To są pieniądze i warto podejść do kwestii bez zbędnych emocji. Więc jeśli słyszymy cena wzrasta - nie kupujmy w szczycie. Poczekajmy , będzie korekta. Słyszymy cena spada, nie wyprzedawajmy bo przyjdzie odbicie itd. itd.
Co by jednak nie pisać, mówić o złocie na poziomie szkoły średniej, z pozycji doświadczonego inwestora, czy początkującego - zawsze warto pochylić się nad koncepcją Global InterGold.
Złoto warto posiadać - w celu magazynowania wartości, zawsze można je sprzedać kiedy zajdzie potrzeba. Nie mówię tu o czarnej godzinie - bo wtedy nadejdzie, a o świetnej okazji inwestycyjnej czy zakupie konsumpcyjnym.
Załóżmy, że dziś w szufladzie w biurku zostawiamy pół kilo złota i około 20 tyś. euro. Porównamy co możemy kupić za to dziś, dajmy na to jakiej klasy samochód... Gwarantuje, że za 5 lat za to złoto w dalszym ciągu kupimy dobre, super auto. Za 20 tyś. euro - już nie.
Misją dzisiejszego Świata jest trzymanie nas w długu....
_____________________________________
Edwin Plenzler
Komentarze